Chmura już dawno przestała być domeną firm działających w branży technologicznej i stała się narzędziem odpowiednim dla każdego. Znajduje ona swoje zastosowanie zarówno w małym sklepie, jak i wielkim zakładzie przemysłowym. Polskie firmy coraz liczniej przechodzą do chmury. Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Aruba Cloud taki ruch wykonało już 33 proc. średnich i dużych firm. Jednak dla wielu przedsiębiorców wykorzystanie rozwiązań chmurowych w ich działalności nadal stoi pod znakiem zapytania. Warto więc zadać sobie kilka pytań, które pomogą ustalić, czy takie rozwiązanie będzie pasowało do mojej firmy?
Czy dane w mojej firmie są bezpieczne?
Cyberbezpieczeństwo to obecnie jeden z najważniejszych problemów, z jakimi muszą sobie radzić współczesne firmy. Niezależnie od wielkości działalności, zatrudnienia czy branży, utrata danych może słono kosztować. Awaria, wirus, czy atak typu ransomware może przełożyć się na poważne straty. Według danych amerykańskiego Biura Statystyki Pracy 93% firm, które straciły dane, a które nie wykonywały żadnej kopii zapasowej w przeciągu roku musiały zakończyć swoją działalność. Rosnąca konkurencja na rynku powoduje, że nawet najmniejszy przestój może spowodować odpływ klientów, a w efekcie nawet i bankructwo. Przykładem może być amerykańska firma Garmin, która najprawdopodobniej zapłaciła hakerom okup za odzyskanie dostępu do danych, zablokowanych oprogramowaniem ransomware o nazwie WastedLocker. Nie musiałoby do tego dojść, gdyby korzystali ze sprawdzonego i niezależnego rozwiązania do backupu. Dlatego niezależnie czy prowadzimy warsztat samochodowy, sklep internetowy czy agencję reklamy, utrata danych o zamówieniach, kontaktów do klientów czy dostępu do zasobów graficznych oznacza poważne kłopoty. Dlatego backup to obecnie podstawowe narzędzie każdej firmy, a najłatwiej robić go w chmurze.
– Backup w chmurze to najprostsza, najbardziej intuicyjna i wymagająca najmniej zachodu forma zabezpieczenia danych – mówi Marcin Zmaczyński, Head of Marketing CEE w Aruba Cloud. – Wystarczy poświęcić kilka minut na określenie jak często i które dane mają być kopiowane do chmury, by w przyszłości nie musieć martwić się o ich utratę. Nawet w przypadku ataku ransomware, polegającym na zaszyfrowaniu danych przez hakerów, odtworzenie naszych plików to kwestia kilku chwil, bez konieczności płacenia okupu przestępcom.
Czy planuję rozwój biznesu?
W dzisiejszych czasach, jeśli firma chce przetrwać na ciągle zmieniającym się rynku musi ciągle się rozwijać. Jednak rozwój wymaga ciągłych inwestycji. Jeśli chcemy, by nasza strona internetowa była w stanie obsłużyć kilkukrotnie większą liczbę użytkowników, będziemy potrzebowali odpowiedniego sprzętu, by sprostać temu wyzwaniu. Zakup sprzętu to jednak duże zobowiązanie, przede wszystkim finansowe. Firma, która postanowi zainwestować w sprzęt na kredyt musi liczyć się z obowiązkiem spłacania rat, niezależnie od tego, czy dana inwestycja będzie się zwracać. Dodatkowo należy liczyć się z kosztami serwisu, modernizacji i obsługi. W tej sytuacji chmura pokazuje swoją zdecydowaną przewagę nad rozwiązaniami stacjonarnymi. – Wirtualna maszyna w chmurze daje takie same możliwości jak infrastruktura on-premise, jednak jest pozbawiona jej wielu wad – mówi Marcin Zmaczyński – Po pierwsze klient ma możliwość płacenia tylko za wykorzystane zasoby. Jeśli jego potrzeby się zmienią bez problemu dostosuje do nich swoją chmurę. Jeśli będzie potrzebował większych zasobów, bez problemu będzie mógł zmienić dostępną moc obliczeniową w panelu sterowania. To elastyczne rozwiązanie na niepewne czasy. Gdybym miał przełożyć to na język finansowy, to wirtualna maszyna jest jak OPEX, czyli oznacza koszty utrzymania produktu lub systemu, niezbędne do codziennego funkcjonowania i realizacji celów przedsiębiorstwa. Wydatki te są zazwyczaj mniejsze, można je optymalizować z dnia na dzień i są wliczane do kosztów prowadzenia działalności, co ma istotny wpływ także na wysokość podatków. Natomiast infrastruktura on-premise to CAPEX, czyli nakłady jakie musimy ponieść na wydatki inwestycyjne, najczęściej w perspektywie kilku najbliższych lat. Jego efekty będą widoczne w przyszłości, a teraz szacujemy jedynie koszt. Z takim wydatkiem wiąże się zwykle większe ryzyko i odpowiedzialność.
Co może dać chmura mojej firmie?
Czasy, kiedy chmura kojarzyła się głównie z wirtualnym dyskiem dawno już minęły. Dziś na technologii cloud opiera się nasza poczta, komunikatory, programy graficzne czy nawet aplikacje do edycji tekstu. Rozwiązań, które mogą wspomóc prowadzenie biznesu na rynku jest bardzo wiele. Jeśli jednak nie wiecie do końca, w jaki sposób chmura mogłaby wzbogacić wasze środowisko pracy, najlepiej porozmawiać na ten temat z ekspertem. Obecnie bardzo wiele firm oferuje rozwiązania chmurowe, zarówno globalni giganci, jak i mniejsze, bardziej wyspecjalizowane organizacje – mówi Damian Szewczyk z firmy Kylos, oficjalnego partnera Aruba Cloud. – Naszym zadaniem jest dobór takich usług, by pasowały idealnie do profilu naszego klienta. Potrzebuje platformy automatyzacji procesu? Mamy takie rozwiązanie. Jest zainteresowany usługą Disaster Recovery? W naszej ofercie też znajdzie taką usługę. A może opracowuje aplikacje i potrzebuje odpowiedniego środowiska DevOps? Możemy dopasować dostawcę, który idealnie spełni jego wymagania.
Chmura zadomowiła się w naszej rzeczywistości na stałe. Firmy, szkoły, administracja coraz silniej opierają się na tego typu rozwiązaniach. Jeśli chcemy nadal móc świadczyć klientom usługi na wysokim poziomie, to najlepszy moment na migrację do chmury jest właśnie teraz.