Specjalizujemy się biznesowo w systemach storage SAN oraz NAS i rozwiązaniach CCTV IP. Nasi klienci w 90% to integratorzy systemów informatycznych. Naszym zadaniem jest znalezienie  rozwiązania, które najlepiej będzie spełniało oczekiwania Klienta. Dobór  właściwych rozwiązań  storage nie stanowi większych problemów;  najczęściej stosowane są produkty firmy QNAP, Synology, Qsan. W przypadku rozwiązań CCTV IP jako rejestratory najczęściej stosowana jest seria VioStor firmy QNAP oraz kamery Etrovision, Messoa, AirLive czy Brickom. Skoro ogólnie nie ma z tym problemu, to po co o tym pisać ? Otóż jest jeden element układanki, który sprawia sporo problemów i jego właściwy dobór stanowi często o powodzeniu całego projektu. O czym mowa ? Jest to przełącznik sieciowy, którego zadaniem jest połączenie wszystkich elementów w jeden sprawnie działający system. Wielu z was pewnie zrobi teraz wielkie oczy, stwierdzając, że się mylę, przecież to „tylko przełącznik”. Okazuje się, że nie jest to wcale taki banalny element. Możecie mieć super serwery, ekstra kamery, ale jak podłączycie to wszystko do słabego przełącznika to się okaże, że te super produkty nie działają nawet na  50% swoich możliwości ponieważ będziemy mieć wąskie gardło w postaci sieci LAN. Źle dobrany przełącznik to najczęściej popełniany błąd – wszyscy skupiają się na doborze serwera i kamer zapominając o doborze wydajnego przełącznika.

1

 

Zaskoczę was po raz koleiny, wydajny nie znaczy drogi. To wcale nie jest tak, że od razu musimy pakować CISCO, które kosztuje duże pieniądze. Zgodzę się, że ta firma ma fajny sprzęt, ale w przypadku systemu CCTV IP możemy zastosować o wiele tańsze rozwiązania. Dlaczego? Zaleca się, aby kamery IP przesyłały strumień wideo w oddzielnej sieci, dedykowanej tylko dla nich. Najczęstszym błędem jest stosowanie tego samego przełącznika do systemu CCTV IP oraz normalnej sieci firmowej. Wtedy faktycznie może przydać się CISCO, gdzie możemy definiować priorytety dla pakietów video i przy odpowiednim ustawieniu polityk zapewnić gwarantowane pasmo dla systemu nadzoru wideo tylko po co?

Okazuje się, że można stworzyć wydajny system na 16 kamerach IP przy wykorzystaniu taniego, a jednocześnie bardzo wydajnego switcha. Co jest nam potrzebne? Przełącznik musi mieć minimum 24 porty, żeby zwiększyć pasmo przepustowości rejestratora i musi obsługiwać protokół LACP . Co to jest LACP ? Przykładowo, port 1gigabit przesyła dane z prędkością 125MB/s, jeżeli dwa takie porty połączymy protokołem LACP to będziemy mogli przesyłać dane z prędkością 250MB/s, w przypadku 3 portów 375MB/s itp. Porty muszą być o przepustowości 1 Gb/s oraz muszą obsługiwać protokół PoE (zasilanie po kablu sieciowym). Większość z was powie, że to standard, że obecnie każdy przełącznik to ma. Ale muszę zwróci uwagę na jeszcze jeden bardzo ważny parametr.  Jest to całkowita przepustowość przełącznika. No bo co nam z tego, że niektóre przełączniki mają 24 porty o przepustowości 1gigabit, jeżeli okazuje się, że przełącznik jest w stanie przepuścić przez siebie maksymalnie 4 gigabity. Co to oznacza ? Zgadzam się, że nigdy nie będzie takiej sytuacji, żeby wszystkie porty były wykorzystane na 100%, nie mniej jednak ten parametr jest bardzo ważny, a jego prawidłowy dobór sprawi, że nasz przełącznik nie będzie się zapychał.

Pewnie już nie możecie się doczekać, żeby się dowiedzieć jaki przełącznik zastosowałem w teście i słusznie. Będzie to dla was ogromne zaskoczenie. Dlaczego? Bo dla mnie też to było ogromne zaskoczenie. Szczerze nawet nie miałem ochoty testować tego przełącznika, gdyż z góry założyłem, że kto jak kto, ale tamarka nie poradzi sobie w tym systemie. Okazało się, że byłem w dużym błędzie, po raz kolejny wyszło, że nie należy jechać na opinii.

System CCTV jaki uruchomiłem do testów składał się rejestratora firmy Synology DS1513+ do którego podłączyliśmy 17 kamer IP firmy Etrovision oraz Messoa. Sercem systemu był 24 portowy przełącznik TL-SG3424P firmy TP-LINK. Okazuje się, że oprócz taniej „masówki” firma TP-LINK w swojej ofercie ma także rozwiązania typowo biznesowe. Nie są one szeroko znane na rynku, a to bardzo szkoda. Model jaki zastosowaliśmy to TL-SG3424P, który w dniu robienia testów kosztował ok. 1300 PLN netto.

2

 

Przełącznik  TL-SG3424P pracuje w standardzie PoE+, łączna moc urządzeń zasilanych przez przełącznik może wynosić 320W. Średnio jedna kamera IP przesyłająca obraz w rozdzielczości 1080P pobiera 8W. Oznacza to, że ten przełącznik bez problemu zasili nawet 24 kamery. Oczywiście przełącznik obsługuje LACP i nie tylko, ma wiele zaawansowanych opcji, które sprawiają, że gdyby stanął w szranki z CISCO to nie byłby na straconej pozycji. Możliwe, że przesadzam, ale proszę mi wierzyć nie znajdziecie na rynku przełącznika o tak dużych możliwościach w tak dobrej cenie.

Wracając do TL-SG342P to jest to przełącznik warstwy drugiej, a jego ogromną zaletą jest wydajność; przepustowość to aż 48Gbps.  Jest to 6000MB/s, więc jeżeli jeden port Gigabitowy jest w stanie przesłać 125MB/s to ten przełącznik jest w stanie obsłużyć 48 takich portów. Oczywiście fizycznie mamy ich dwa razy mniej tj. 24, co za tym idzie okazuje się, że nie ma szans, żeby przełącznik się przytkał.

Jak to wyglądało w praktyce? Do przełącznika podłączyliśmy fizycznie 17 kamer, wszystkie wykorzystywały zasilanie PoE, niestety zapomniałem zrobić screen aktualnego poboru mocy. Wszystkie kamery przesyłały obraz w rozdzielczości 1080P, bitrate 8000 wykorzystując kodek H.264.

3

 

Logicznie kamery były podłączone do rejestratora Synology DS1513+, w którym było zainstalowanych 5 dysków WD RED o wielkości 3TB skonfigurowanych w trybie RAID 5.

4

 

Do serwera Synology zostało podłączyliśmy cztery porty, które następnie zostały skonfigurowane w trybie LACP. W praktyce dało nam to pasmo o przepustowości 500MB/s. Teraz już wiecie dlaczego LACP jest takie ważne ? Otóż w przypadku gdyby nie było LACP to na serwerze moglibyśmy zapisywać dane z maksymaną przepustowością 125MB/s. Gdyby kamery generowały większy strumieć powiedzmy 300MB/s to wtedy serwer nie nadążał by zapisywać strumienia, który przesyłały by kamery. Na poniższym zrzucie widać obraz z części podłączonych kamer z poziomu rejestratora Synology. Okazało się, że 17 kamer przesyłających obraz w rozdzielczości FullHD jest w stanie obciążyć raptem 12% dostępnego pasma,  dlatego postawnowilismy wykonać dodatkowe testy.

1

Polegały one na przesłaniu dużej ilosci danych na serwer Synology podczas jednoczesnego rejestrowania obrazu z kamer IP. Wysyłane one były jednocześnie z trzech komputerów, które wysycały pasmo 125MB/s każdy. Mimo to udało nam się wysycić tylko 40% dostępnego pasma.

2

Powyższy test jest dowodem na to, że na rynku są dostępne przełączniki, których możliwości są ogromne, a cena jest atrakcyjna. Świetnym przykładem jest właśnie testowany TP-LINK. Nie twierdzę, że na rynku jest tylko TP-LINK i nic więcej, natomiast w tym teście chcialem zwrócić waszą uwagę na to, że ta firma produkuje także profesjonalne rozwiązania dedykowane dla zaawansowanych zastosowań.

Podsumowując: jeżeli kiedykolwiek będziesz musiał dobrać przełącznik do systemu CCTV IP, czy też do małej lub średniej firmy to w ciemno możesz brać model TL-SG3424P. Na pewno funkcjonalnie, w pełni zaspokoi twoje oczekiwania, wydajnościowo też cię nie zawiedzie. A co też jest ważne, na pewno nie obciąży twojego budżetu. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu przynajmniej dobór przełącznika nie będzie już ci sprawiał problemu.

2 Comments

  • Piotr Romanski, 11 grudnia 2013 @ 22:01 Reply

    Sam wykorzystuję kilka modeli TP-Linków (obok Cisco i Netgearów) i pomijając toporny interfejs to wiele z nich (np. TL-SG3210) daje sobie świetnie radę w konfigu z LACP. A do tego sensowna cena… 🙂

  • mika9521, 1 maja 2015 @ 11:36 Reply

    Mógłby mi ktoś powiedzieć jakie są modele tych kamer na 3 zdjęciu?
    Z góry dziękuję 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *