Karty pamięci oraz pendrive stały się tak powszechnymi nośnikami danych, że właściwie każdy z nas ma z nimi kontakt niemal każdego dnia. Przechowujemy na nich wszystko, od zdjęć po dokumenty. Wykorzystywane są w telefonach, komputerach, tabletach, urządzeniach przemysłowych, kamerach i wielu innych aplikacjach.
Niewiele osób zastanawia się w ogóle nad awaryjnością tych małych nośników danych ponieważ ich ceny są przeważnie niskie. Co jednak jeśli dojdzie do awarii i utraty danych? Czy są jakieś proste metody na ich odzyskanie? Jak się okazuje niestety nie.
Dzięki Centrum Odzyskiwania Danych z Warszawy postaramy się więc przybliżyć jak wygląda proces odzyskiwania danych z uszkodzonych kart pamięci i pendrive:
Objawy:
- Karta pamięci / Pendrive nie zgłasza się w urządzeniu – komputerze
- Karta pamięci / Pendrive zgłasza się z zerową lub bardzo małą pojemnością
- Karta pamięci / Pendrive zgłasza się ale nie można odczytać żadnych danych
Przyczyny awarii:
- Uszkodzenia mechaniczne – ułamane końcówki pendrive oraz połamane elektroniki kart pamięci stanowią około 15 % przypadków utraty danych
- Uszkodzenia kontrolera lub innych elementów elektronicznych stanowią około 20% awarii
- Uszkodzenia kości pamięci i duże ilości błędów podczas odczytu to około 60% problemów jakie są odpowiedzialne za utratę dostępu do nadnych.
- 5% to pozostałe przypadki
Jakie są więc metody odzyskiwania danych z kart pamięci oraz pendrive?
Na obecną chwilę jest tylko jedna metoda która pozwala na odzyskanie danych. W skrócie polega ona na wyczytaniu zawartości kości pamięci bit po bicie oraz zdekodowaniu zawartości aby uzyskać informacje zapisane przez użytkownika. Niby proste a jednak skomplikowane. Już na samym początku trzeba zdefiniować kilka ważnych parametrów do odczytu pamięci, a należą do nich przede wszystkim ilość bitów w jednej linii (stronie), ilość stron w bloku danych, ilość bloków na sekcję, ilość sekcji w kości pamięci. To tylko podstawowe parametry których jest znacznie więcej, a z każdym nowym urządzeniem trzeba tą układankę ułożyć od nowa. Potem jest już tylko więcej i więcej pracy.
Kolejny etap to korekcja błędów. Zależnie od pojemności urządzenia oraz od rodzaju kości pamięci i stopnia jej degradacji ta operacja może zająć od kilku godzin do nawet kilku tygodni. Jak wynika z informacji z Centrum Odzyskiwania Danych czasami miesiąc to nie jest zbyt długo.
Po korekcji błędów należy poukładać dane, odszyfrować je i poskładać w odpowiedniej kolejności. Ilość operacji jakie są wykonywane przez współczesne kontrolery jest tak duża że z całego zbioru możliwości trzeba wybrać te 3 do 6 operacji i ułożyć je w odpowiedniej kolejności. Jest to moment w którym zaszyfrowane bity zmieniają się w dane użytkownika. Jest to najtrudniejsza i najbardziej złożona operacja. Na samym końcu wycina się niepotrzebne już informacje serwisowe jak ECC czy lokalizację bloków i mamy to na czym zależy użytkownikowi.
Mimo niskiej ceny urządzeń proces odzyskiwania danych jest bardzo skomplikowany, a z każdym nowym urządzeniem ilość pracy rośnie. Producenci prześcigają się w komplikowaniu prostych spraw. Wymyślają Dynamiczne kodowanie ( każdy blok lub sekcja danych jest kodowana innym kluczem) a to podnosi koszty pracy i wpływa na ceny usług.
Na poniższym filmie prezentujemy skrócony do 3 minut proces odzyskiwania danych z pendrive