Jak w prosty sposób przerobić seryjny serwer NAS firmy QNAP w mega wydajną pamięć masową

Dzisiaj gościnnie na naszym blogu wpis Pawła Tołoczko, który pokaże jak przerobił swój zwykły serwer QNAP z serii x70 na mega wypasioną maszynę.

Każdy zapalony miłośnik sprzętu komputerowego pragnie go rozbudowywać i modyfikować w sposób, w jaki niestety producent nie dostarcza sprzętu, albo jest daleki od perfekcji, gdyż ekonomia przede wszystkim jest wyznacznikiem. Dlatego często spotkamy sprzęt z procesorami i3 w wersji PRO, którym daleko do wydajności i7, gdyż następna generacja sprzętu musi być mocniejsza, a jeśli do wersji PRO byśmy włożyli procesor XEON z 12 rdzeniami? to jak mocna musiała by być następna generacja sprzętu za rok czy 2? – doszlibyśmy do momentu, w którym nabywcy sprzętu PRO przestaliby kupować sprzęt PRO, gdyż ten co ma, ma wystarczająca moc obliczeniowa i nie ma sensu go zmieniać wcześniej niż po 4-6 latach od zakupu, co przekłada się na wyniki finansowe producenta, dlatego nie spotkamy sprzętu w wersji Ultimate, która tu poniżej proponuje. Na szczęście Qnap nie zamyka przed użytkownikiem do końca możliwości modyfikowania sprzętu jak to robią inni producenci poprzez integracje podzespołów w jeden komponent (przylutowane moduły pamięci czy procesory).

Zestawienie
* w oparciu o dostępne na rynku modele procesorów

UWAGA: Ja miałem na początku wersje TS-x70 i długo się zastanawiałem nad wyborem wersji TS-x70 Ultimate, lecz po lektorze z różnych for i wymianie spostrzeżeń użytkownika który zainstalował i5 w wersji K, doszedłem do wniosku, ze nie ma sensu zaspokajać się półśrodkami.

Poza tym, jest jeszcze jeden mankament – procesor będzie pracował z podstawowa prędkością bez Turbo (nie ma opcji w BIOSie). Innymi słowy jeśli procesor ma podstawowa prędkość 2.3 GHz a w Turbo 3.2GHz to zawsze będzie „chodzić” z ta niższa. Dlatego uważam, ze wersja K jest również do rozważenia, jeśli nie interesuje nas energochłonność.

Narzędzia i podzespoły zamienne
Zanim zaczniemy rozbiórkę NASa powinniśmy zaopatrzyć się w parę przydatnych rzeczy (narzędzi):

• Procesor: i7 3770K
• Pamięci RAM: Hynix 8GB 2Rx8 PC3-12800S-11-12-F3, HMT41GS6MFR8C-PB
  (ja dla testów dołożyłem najpierw 1 kość zanim rozebrałem serwer by sprawdzić, czy pamięci, którymi dysponuje nadają się – test przeszedł pomyślnie wiec, nie musiałem zakupowa nowych modułów RAM)
• Pasta termoprzewodząca: Arctic Silver 5
• Alkohol IPA (izopropylowy) 99%-100%
• Ściereczki bezpyłowe używane w Cleanroom’ie: Supasat pre-saturated cleanrooms wipes – nasączone alkoholem izopropylowym
• Rękawiczki antystatyczne – wole je używać, niż opaskę na nadgarstek (często zakładam na kostkę ; p – by nie ograniczać rak – albo opaska uziemiająca na pietę – w warunkach domowych polecam dotknąć kaloryfer + rękawiczki :] bez szmerów i bajerów – od 20 lat ta metodę stosuje i się sprawdza w 100%
• śrubokręty – PH2.5 oraz PH00 (jakoś 2 była za mała a 3 za duża – proponuje dopasować pod śrubki) odnośnie PH2.5 proponuje długi śrubokręt, albo z przedłużka, gdyż przy wersji TS-870 – są 2 śrubki, które ciężko dosięgnąć
• suszarka – tak tak, suszarka – do odklejenia plomb gwarancyjnych bez uszkodzenia ich – to gdyby ktoś chciał w przyszłości podmienić CPU na stary i odesłać na gwarancji
• miseczka magnetyczna – czasem używam, by nie biegać za scubkami, które lubią uciekać
• cos antystatycznego, na co możemy położyć podzespoły – ja używam antystatycznych gąbek (takie różowe), od biedy może być worek od płyty głównej przecięty na pól by zwiększyć jego powierzchnie
• blackstick – patyczek używany do podważania i rozdzielania różnych elementów np. obudów laptopów, telefonów komórkowych ect.
• stol kuchenny – lubię duże przestrzenie, a moje biurko jest okupowane przez inne projekty i nie za bardzo chce mi się je sprzątać do czegoś, co wiem ze mi zajmie 2-5h i będzie przestrzeń zwolniona po tym czasie (polecam zajmować się tym, gdy domownicy spia albo wyjechali na dłuższy spacer/wakacje)

Zdjęcia poglądowe:

Okay…
Gdy już mamy mniej więcej wszystko potrzebne do rozebrania na części naszego poczciwego QNAP’a to zaczynamy:

Modyfikacja – Krok po kroku…
1] Wyjmujemy kieszenie z dyskami:

2] Zdejmowanie obudowy:
Odkręcamy 6 wkrętów zlokalizowanych z tylu NASA. Następnie pociągamy do siebie stanowczo obudowę – przesunie się o około 0.7 cm a następnie odskoczy na boki, po czym odkładamy gdzieś, gdzie nie będzie nam przeszkadzać.

3] Podziwiamy wnętrzności:
Ma to na celu uświadomić nas, jak się zabrać do dalszej pracy oraz zapamiętać jak co jest połączone i co powinniśmy najpierw usunąć by moc dobrać się do kolejnych komponentów. Widoczne po lewej stronie konektory – kabelki, trzeba będzie je rozłączyć, bo ograniczają widoczność i pole manewru.

Lewy bok serwera, płyta główna – osłonięta tworzywem sztucznym – 3 widoczne wkręty i jeden pod plomba gwarancyjna (trzeba będzie użyć suszarki)

Prawy bok serwera – na dole wkręt oznaczony markerem (farba) – znaczy się istotny przy rozbieraniu – cos a’la plomba ;]

4] Rozłączanie okablowania: Już częściowo rozłączyłem konektory

5] Wyjmuję kartę rozszerzeń (karta sieciowa 2-portowa) odkręcamy wkręt mocujący kartę z tylu obudowy

Następnie wysuwamy kartę

i odkładamy, by nam nie przeszkadzała

6] Odłączanie okablowania c.d. Już odłączyłem kolejne 2 konektory zapamiętując, który gdzie był połączony – w moim przypadku bez mazaka na dole, siwy u góry, kolorowy na dole (trochę mało precyzyjne nazewnictwo, ale ważne ze wiem, co gdzie połączyć)

Teraz mamy dostęp by rozłączyć zasilanie płyty głównej

7] Ja w tym kroku zdecydowałem się na odkręcenie płyty głównej – czy bym tak robił następnym razem – pewnie najpierw usunąłbym zasilacz (patrz kolejne kroki, oraz kolejna kartę rozszerzeń) – dlatego jak pisałem w pierwszych punktach dobrze przypatrz się swojemu wrogowi, zanim podejmiesz właściwa ścieżka działań.

Na czerwono zahaczyłem wkręty które odkręciłem a na zielono ukryty wkręt – suszarka do ręki

Uwaga na ta plombę jest poprzecinana na X i nieostrożne odlepianie podczas podgrzewania może zakończyć się jej uszkodzeniem, polecam na spokojnie do tego podejść i zużyć blackstick’a albo płaskiego śrubokręta i delikatnie podważać po uprzednim podgrzaniu.

8] Atakujemy dalej usuwam wkręt przy portach audio – tu się przydał precyzyjny śrubokręt PH00

oraz wkręt przy porcie HDMI

9] Zdejmowanie tylnego panelu: Usuwamy wkręty po obu stronach serwera (tak to te, na które zwróciliśmy wcześniej uwagę)

Częściowo luzujemy PSU (zasilacz) – następnym razem od tego zacząłbym, zanim zabrałbym się za płytę główna usuwamy 2 wkręty

Po małym zbadaniu obudowy wykryłem ukryty wkręt – suszarka w dłoń i do roboty

wykręcamy go a następnie stawiamy obudowę na szpic by mieć dostęp do 3 wkrętów od spodu jednostki

Polowa drogi za nami

Teraz możemy sobie zmienić wiatraki, jeśli ktoś czuje taka potrzebę, ja chwilowo nie, z tego co wyczytałem to najgłośniejsze są wiatraki zainstalowane w PSU – zwłaszcza ten z tylu obudowy.

10] Luzujemy heatsink i widzimy, ze PSU stoi na drodze by zwolnic szkielet trzymający kartę rozszerzeń, czerwone kolka – heatsink, żółte – jedna z 3 skrobek, 2 kolejne pod PSU

Usuwamy przewody z drogi i odkręcamy PSU, tak tak tam jest schowany 2 wkręt.

Odłączamy zasilacz od karty rozszerzeń i odkręcamy 3 wkręty (jeden z nich był uprzednio zaznaczony na żółto)

Nie polecam tego kroku – następnym razem tak bym nie zrobił: – ja dokręciłem wkręty z przodu – dało mi to trochę manewru, ale nie da się karty rozszerzeń całkowicie wyjąc, gdyż z drogiej strony jest kondensator który zawadza o szkielet – wiec nie tędy droga

ja bym ten krok pominął i przeszedł do następnego, którym jest usuniecie 2 wkrętów, które trzymają w kupie cześć obudowy:

Gdy je usuniesz to z łatwością wysuniesz w lewo kartę rozszerzeń wraz z żelastwem – dopiero po tym kroku należałoby zacząć odkręcać płytę główna – no cóż – improwizowałem

11] Wyjmujemy RAM – w moim przypadku już jest jedna kość włożona wcześniej – wspominałem na początku – wiec teraz wyjmuje obie kości i zaczynam odkręcać heatsink

oryginalna pamięć

Heatsink – ot kawałek żelastwa – myślałem, ze heatsink będzie jakoś bardziej wypolerowany, albo będzie miał wstawkę ze złota/miedzi a tu, że tak powiem – średnie wykonanie – chociaż chropowata powierzchnia będzie lepiej trzymać pastę termoprzewodząca

stary procek

i jego następca

nowy na miejscu

pamięci na miejscu

Za 1 razem, źle przykręciłem heatsink – ma być „kaloryfer” skierowany w stronę portów – poniżej dobra konfiguracja – rurki wycelowane
w pamięci tak najłatwiej zapamiętać

To tyle!
Teraz trzeba wszystko poskładać do kupy i żeby żadne śrubki extra nie zostały. Mi się to udało a Tobie?

Po modyfikacji…
Zalogowałem się do systemu i sprawdziłem co nowego:

Królestwo za klawiaturę USB … musze przejść się po sąsiadach .. póki co tak to wygląda:

Tak mam 7 dysków, zaraz włożę 8 i zobaczę jakie obciążenie CPU jest podczas odbudowy RAID 6. Temperatura po 2 dniach jest identyczna jak z oryginalnym CPU

Chyba mi się „watki” nie mieszczą na ekranie

nareszcie można zainstalować kodeki:

Jak system jest widziany przez Qfinder:

Wirtualizacja – Jak włączyć?
Zanim włączymy opcje w BIOS’ie – zainstalowana Virtualization Station będzie zwracać błąd:

Zanim wejdziemy do BIOS’u – podłączamy klawiaturę USB do portu USB 2.0 z tylu naszego serwera, a następnie robimy restart (zakładam, ze mamy podłączony TV/monitor do portu HDMI) Po restarcie ukarze się naszym oczom monit na ekranie by nacisnąć <F2> lub <Del>

BIOS powita nas poniższym oknem:

Możemy podziewać widoczna ilość pamięci RAM, przechodzimy następnie do zakładki Advanced:

wchodzimy w CPU Configuration i widzimy, ze jedna z opcji jest wyłączona:

najeżdżamy na nią (Intel Visualization Technology) i klikamy <Enter>

i wybieramy Enabled, następnie możemy użyć klawisza <F4> na klawiaturze albo użyć <ESC> by dojść do głównego oknai przejść na zakładkę Save & Exit

i wybrać pierwsza z dostępnych opcji. Po wybraniu – system się zrestartuje i uruchomi.

Po dokonaniu zmian w BIOS’ie Visualization Station powita nas takim komunikatem:

Wiecej o Visualization Station znajdziecie tutaj: https://www.backupacademy.pl/jak-w-praktyce-dziala-virtualization-station-firmy-qnap/ 

Linki
(Źródła do stron z których zaczerpnięto inspiracje oraz instrukcje modyfikacji)
Pimp my QNAP TS-x70: I7-3770T und 16GB RAM « www.meintechblog.de – od tego zacząłem (wersja językowa niemiecka – polecam używać google translatora do języka angielskiego, polski? czy co kolwiek na ten język dobrze tłumaczy?)
QNAP TS-870 Ultimate, NAS on steroids! – Duppeditten
QNAP NAS Forum – TS-670 Pro – Support Intel Xeon E3-1275V2 or E3-1280V2 ???
QNAP TS-470 Review | techPowerUp
QNAP TS-470 | Page 2 | TechPowerUp Forums