Dysk sieciowy to myśl przewodnia poniższego wpisu, którego autorem jest Jaromir Kopp, artykuł powstał w redakcji Mój Mac Magazin. Jeżeli po jego przeczytaniu jesteś ciekawy co będzie w kolejnych artykulach to zapraszamy już teraz do przeczytania kolejnych części tego poradnika, do których linki zamieszczamy poniżej:
Jak wybrać odpowiedni serwer NAS oraz pierwsza konfiguracja
NAS jako centrum rozrywki w cyfrowym domu
NAS i zaawansowane aplikacje serwerowe
NAS i bezpieczeństwo, czyli robimy stację monitoringu kamer IP
NAS i wirtualizacja, czyli nie kalamy Maca Windowsem
Jak bezpiecznie dzielić się plikami w Internecie
Bezpieczna, prywatna chmura dla domu
Serwer NAS i telewizor, czyli pożytek z HDMI
Serwer QNAP i moc jego aplikacji, czy to jeszcze dysk sieciowy ?
Możliwości multimedialne NAS QNAP były już przedstawiane wielokrotnie. Jednak dlatego, że są tak duże i rozbudowane, temat nie został wyczerpany i zapewne ten artykuł również go nie wyczerpie.
Jak się domyślam, wielu z Was zakosztowało już dobrodziejstw bezprzewodowego odtwarzania muzyki z urządzeń Apple za pomocą AirPlay. Jest to bardzo wygodne i niezawodne, a odbiorcami strumieni multimedialnych nie muszą być tylko urządzenia z jabłkiem. W ofertach wielu producentów sprzętów grających i wideo są „klienci” AirPlay.
Nawet z bardzo starych urządzeń Apple jak np. iPad 1 można wysyłać obraz i dźwięk po AirPlay do na przykład Apple TV, jednak jeżeli mamy serwer dyskowy (NAS), to zazwyczaj większość plików multimedialnych przechowujemy na nim. Komputer, iPad czy iPhone w takiej sytuacji jest zbędnym pośrednikiem przy strumieniowaniu. Dane muszą być odczytywane z QNAP, a potem wysyłane do odtwarzacza AirPlay. Na szczęście można prościej.
Większość modeli dysków sieciowych QNAP została wyposażonych w obsługę AirPlay, dzięki czemu, jeżeli materiały przeznaczone do strumieniowania trzymamy na QNAP lub QNAP ma do nich dostęp przez sieć, to ich odtwarzanie na Apple TV lub innym sprzęcie zgodnym z AirPlay odbędzie się bez zbędnych pośredników. Jednak nie zawsze w systemie QNAP znajdują się odpowiednie dodatki. Jeżeli w aplikacji Qfiles (mobilna) lub File Station (webowa) pod ikonką „strumieniowania” (prostokąt z promieniami na dole) nie pojawia się dostępne w sieci lokalnej urządzenie AirPlay, to znak, że musimy zainstalować odpowiedni dodatek. Oprogramowanie QNAP może samo zaproponować nam jego pobranie lub znajdziemy je w Application Center pod nazwą: „Media Streaming add-on”. Po jego instalacji możemy już bez przeszkód wysyłać obraz i dźwięk wprost z QNAP.
Dostęp do funkcji strumieniowania mamy między innymi z webowych aplikacji File Station, Video Station, Photo Station, Music Station oraz z mobilnej Qfile. Aby wysłać strumień do odbiornika AirPlay, zazwyczaj wystarczy zaznaczyć wybrane pliki i wybrać z menu dostępnego pod ikonką strumieniowania właściwe urządzenie (np. Apple TV). Można to zrobić również już podczas odtwarzania.
Dużą zaletą pominięcia pośredników w przesyłaniu mediów jest możliwość zamknięcia aplikacji. Po włączeniu odtwarzania np. filmu możemy wyjść z programu, którym uruchomiliśmy strumieniowanie. Jest to o tyle wygodne, że wieloma aspektami odtwarzania możemy sterować wprost z odtwarzacza AirPlay, czyli w moim przypadku z Apple TV. Można wstrzymać odtwarzanie, przeskakiwać i przewijać w zwiększonym tempie. W razie potrzeby jakichś większych zabiegów z odtwarzanym plikiem można ponownie uruchomić aplikację i wejść w odtwarzacz przez ikonkę strumieniowania i opcję „sprawdź stan…”.
To nie wszystkie supermoce, jakie oferuje QNAP przy współpracy z AirPlay. Wyjątkowo przydatna jest funkcja transkodowania „w locie”. Dzięki niej bez problemu obejrzymy na Apple TV czy innym urządzeniu zgodnym z AirPlay filmy zapisane tak egzotycznych (dla Apple Usera) formatach jak rmvb, wmv itp. Dzięki transkodowaniu już po krótkiej chwili od wciśnięcia „Play” film, który nawet przy odtwarzaniu na komputerze z macOS wymagałby dodatkowego oprogramowania, jest wyświetlany na Apple TV.
Na koniec wspomnę, że QNAP wspiera w podobny sposób również DLNA. Miłego oglądania!
2 Comments