Czy rynek urządzeń do przechowywania i archiwizacji danych czeka stagnacja?
Katastrofalne powodzie, które nawiedziły Tajlandię, zakłóciły funkcjonowanie działających tam fabryk, należących do największych, światowych producentów dysków twardych. Zmniejszona podaż zaowocowała znacznym wzrostem cen tych urządzeń. Oprócz komputerów, urządzeniami, które nie mogą obejść się bez dysków twardych, są także serwery NAS, służące do gromadzenia i archiwizacji dużych ilości danych. Czy sytuacja w Tajlandii wpłynie na popularność tego segmentu rynku?
− Mimo iż ceny dysków twardych gwałtownie rosną dopiero od niedawna, można już zaobserwować zmiany w decyzjach zakupowych – tłumaczy Paweł Premicz z EPA Systemy, jednego z największych dystrybutorów serwerów NAS w Polsce. – Wiadomo, że zakup samego serwera to dopiero połowa sukcesu. Pełna funkcjonalność pojawia się dopiero po montażu dysków twardych w obudowie serwera NAS. Większe ceny na dyski to większy koszt całego zestawu.
Analiza zapytań i decyzji zakupowych z ostatnich dwóch tygodni pozwoliła specjalistom z EPA Systemy wyszczególnić zestaw najczęściej występujących ostatnio scenariuszy podczas wyboru serwerów NAS.
ZAKUP SERWERA NAS A WYSOKIE CENY DYSKÓW TWARDYCH
- 27 proc. − zakup mniejszego serwera NAS ale z możliwością rozbudowy dostępnej przestrzeni na dane poprzez moduł rozszerzający, bez konieczności przerywania pracy serwera i bez negatywnego wpływu na prędkość dostępu do danych
- 24 proc. − wybór serwerów z wbudowanymi dyskami twardymi – najczęstszym wyborem są w tym przypadku urządzenia firmy Buffalo
- 14 proc. − zakup serwera na mniejszą liczbę dysków twardych ale bez możliwości rozbudowy poprzez moduł rozszerzający
- 17 proc. − brak wpływu cen dysków twardych na decyzję o zakupie serwera NAS
- 18 proc. − przełożenie decyzji o zakupie serwera NAS na później, gdy ceny dysków twardych ustabilizują się lub wrócą do poziomu sprzed gwałtownych podwyżek
− Swoją rynkową przewagę manifestują obecnie serwery NAS japońskiej firmy Buffalo, która oferuje urządzenia w pełni wyposażone, tzn. posiadające w zestawie dyski twarde – ocenia Paweł Premicz. – Ceny tych urządzeń w naszej ofercie utrzymują się na stałym poziomie, nie zmienionym przez perturbacje w Tajlandii. W efekcie, stanowią w chwili obecnej jedną z najbardziej opłacalnych inwestycji, jeżeli chodzi o gotowe do pracy, kompletne serwery NAS. To duża motywacja dla nowych Klientów, którzy nie są aż tam mocno przywiązani do bardziej znanych w Polsce marek.
Umiejętność planowania podczas zakupu sprzętu IT widać w Polsce także na przykładzie urządzeń oferujących możliwość rozbudowy. – Właśnie teraz nastał najlepszy dla tego typu serwerów, co jest przez znaczną liczbę Klientów chętnie wykorzystywane. Serwery NAS, które w prosty sposób można skalować, czyli rozbudowywać przestrzeń dyskową za pośrednictwem dedykowanych modułów, znajdują się obecnie w centrum zainteresowania – mówi Paweł Premicz. Wcześniej ich sprzedaż bazowała na przesłaniu, że wraz z rozwojem firmy i zwiększeniem jej potrzeb w zakresie przechowywania danych, elastycznie będzie można zwiększać przestrzeń dyskową posiadanego serwera NAS. − Rzeczywistość, przynajmniej czasowo, zweryfikowała tę strategię i znalazła alternatywną potrzebę, wpływającą na wybór tego typu urządzeń – oszczędność wynikającą ze wzrostu cen nośników danych – podsumowuje Paweł Premicz.