Urządzenie typu NAS (Network Attached Storage) pozwala na dołączenie zasobów pamięci dyskowych bezpośrednio do sieci komputerowej. Jest to niejako obudowa na dysk twardy, ze specjalnym i łatwym w obsłudze oprogramowaniem (najczęściej opartym na Linuxie) umożliwiająca dostęp do danych na każdym komputerze, lub urządzeniu z obsługą sieci. Coraz częściej też producenci poszerzają oprogramowanie o dodatkowe moduły do pobierania danych, wykonywania backupu plików lub wielu innych.W QNAP TS-210 zainstalowane było nowe oprogramowanie w wersji 3, które wyszło już z fazy beta. Od poprzedniego oprócz usunięcia niektórych błędów twórcy skupili się na zmianie wyglądu i poprawieniu przejrzystości interfejsu. Dzięki temu wszystko wygląda naprawdę nowocześnie i łatwo znaleźć konkretne funkcje. Mniej zorientowani użytkownicy mogą jednak stwierdzić, że wszystko jest zbytnio przeładowane.
Rozwijane od wielu lat rozwiązania działają na każdym wyprodukowanym przez tę firmę serwerze. Wszystko jest zaplanowane jak należy i działa płynnie. Panel administracyjny został maksymalnie dopieszczony, posiada wiele funkcji, ale jednocześnie trudno się w nim pogubić. Wadą może być jedynie nieco wyższe zapotrzebowanie na przepustowość łącza.
Dyski sieciowe dawno przestały już pełnić rolę jedynie wygodnych magazynów danych.Producenci dołączają do nich dodatkowe oprogramowanie, dzięki któremu korzystać możemy z wielu dodatkowych funkcji. Dzięki nim też nasz NAS staje się ważnym ogniwem domowej sieci łącząc każde podłączone do niej urządzenie. Może on również przejąć część zadań, do których wcześniej używaliśmy zwykłego komputera.
Nie zważając jednak na dodatki wciąż najważniejszym zadaniem urządzenia typu NAS jest magazynowanie danych. Dostęp do nich możemy uzyskać zarówno poprzez udostępnianie czy protokół FTP, jak i poprzez zwykłą przeglądarkę www, co zapewnia wysoką elastyczność i wygodę. Jednak po kolei.
Najwygodniejsza, jednak dość mocno ograniczona jest lokalna wymiana plików poprzez udostępnione w sieci udziały.Dzięki nim możemy zarządzać danymi tak, jakby były one umieszczone w zwykłym folderze na aktualnie używanym komputerze. Dodatkowo ustawiane są one automatycznie, więc natychmiast po zainstalowaniu i skonfigurowaniu NASa pojawiają się one w Otoczeniu sieciowym gotowe do wymiany plików.
Inna droga to wymiana danych poprzez interfejsy sieciowe. Jednym kliknięciem uruchomić możemy protokół FTP, dzięki któremu połączymy się z serwerem z każdego miejsca na przykład za pomocą popularnego Total Commandera. Podobnie wygląda sprawa w przypadku www, jednak tutaj jedyną rzeczą, jaką musimy posiadać jest przeglądarka internetowa oraz oczywiście poprawne hasła. Cała reszta w postaci odpowiedniego menedżera znajduje się już na urządzeniu.
Jeżeli mamy całkiem wydajne łącze oraz urządzenie NAS, to nie musimy kupować hostingu, jeśli chcemy założyć własną stronę www. Specjalna funkcja pozwala na uruchomienie strony internetowej korzystającej zarówno ze skryptów PHP jak i baz danych SQLite czy MySQL. Wywoływanie jej odbywa się poprzez odpowiedni adres IP lub po przypisaniu domeny jak każdej innej strony poprzez wpisanie jej adresu do odpowiedniego paska przeglądarki. W przypadku naszego testu jest tylko jedno „ale”: powyższy opis odnosi się jedynie do QNAPa TS-210. Urządzenie D-Linka nie posiada serwera www.
Funkcja stacji pobierania ceniona przez wiele osób.Pozwala ona na ustawienie kolejki pobierania plików, które zostaną automatycznie ściągnięte z sieci bez udziału komputera. Odnosi się to zarówno do plików zamieszczonych na różnych hostingach i serwerach www, jak i tych krążących w sieciach P2P, ponieważ przedstawione NASy pozwalają na załadowanie torrentów.
Po załączonych zdjęciach można stwierdzić, że w tym przypadku QNAP postarał się lepiej. Owszem, interfejs stacji pobierającej jest przyjemniejszy, jednak w obu przypadkach wyniki jej działania są identyczne – pliki zostają pobrane. Dość podobnie prezentuje się również zestaw najważniejszych funkcji: zadania możemy pauzować, usuwać, dodawać i kontrolować. Prędkość pobierania w obu przypadkach również nie budzi zastrzeżeń – jest maksymalna i niczym nie spowolniona.
QNAP przebija konkurencję w takich kategoriach jak jakość wykonania, przejrzystość interfejsu czy liczba dostępnych funkcji.
Pełna recenzja jest dostępna na stronie: www.benchmark.pl